piątek, 21 września 2012

IPA - Nadejszła wiekopomna chwila czyli mój pierwszy raz



Miło mi was powiadomić, że dzisiaj 21/09/2012 o godzinie 18:00 rozpoczęło się moje pierwsze w życiu, ale na pewno nie ostatnie rozlewanie piwa. Tym pierwszym piwem była tzw. : IPA, więcej o mojej przygodzie przeczytasz tu : tak, tak, tu kliknij :D.

Ale do rzeczy: po potraktowaniu otrzymanych butelek Kretem, domestosem i płynem do mycia naczyń (no a na koniec odkażanie ) doszedłem do wniosku, że czas najwyższy rozlać moje PIERWSZE PIWO.

Dodam, że wszystko przeszło spokoejni i bezproblemowo, ostatnie 2 butelki mają duży osad ale pozostałe są nawet klarowne.

Moja najwspanialsza żona postanowiła mi pomóc i cały proces poszedł bardzo sprawnie i szybko, dzięki czemu do rozlania pozostał jeszcze CYDR, ale parcia nie ma.
 Jako czynnik refermentujacy dodałem glukozę: piwo pachniało mocno chmielowo i nie bulgotało już od ok. 3 dni.  Wyglądało jak wspaniałe 23 litry mocno aromatycznego napoju - w końcu to IPA.

Przed rozlaniem ostatnia kontrolka czyli cukromierz i wyszło w połowie zielonej kreski, więc myślę sobie: ołkej, czas działać. 4 gramy glukozy do flaszki  i do dzieła.

Ślicznie buteleczki już czekają na nagazowanie i będzie super :D.

Ze złych wiadomości :


Moi znajomi chętnie oferują się do degustacji :D Sądzę że moja dziewicza warka pójdzie na rozdanie. :( not cool :(


Z dobrych wiadomości :
Pierwsza warka to 21,5 litra piwa(10 butelek po 0,3 litra i 37 butelek po 0,5 litra )
Są plany na kolejne warki, coś trzeba robić w długie jesienno zimowe wieczory. 
Poniżej przedstawiam klarowność oraz zapasy. Dodam, że większość jest  już zarezerwowana :( .
W wielu miejscach walutą wymienną jest piwo :D


no  a tak to wygląda po obklejeniu :

Uwagi po jakimś czasie:
-klarowne piwo o intensywnym i mocno wyczuwalnym smaku  chmielu
 -polecam dla osób szczególnie lubiących piwa mocne oraz mocno chmielowe
-na początku goryczka zupełnie nie ułożona z czasem wszystko łagodnieje i układa się
- dla osób które piją tylko piwa z dużych koncernów szok na początku może być zbyt wielki 
werdykt:
7/10
jak na pierwsze piwo polecam 

ocena żony 
- za dużo chmielu (mocna goryczka) ale ok    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz