środa, 26 września 2012

chwilowa (mam nadzieję) przerwa



No niestety, przez najbliższy tydzień nie będzie warzenia .... no ten, tego, przytrafiło się paskudne przeziębienie: kicham, prycham i mam temperaturę ...

Żona mówi, że jak facet ma temperaturą 37*C jest nie do zniesienia, ja mam więcej i nie uważam, że jestem bardziej zmierzły niż zwykle.


Natomiast mój pomysł ODDELEGOWANIA  zadań na moją żonę nie padł na podatny grunt, zupełnie nie wiem dlaczego. Przecież mogłem sterować procesem warzenia piwa z łóżka :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz