Koelsch

Zachęceni opisem w gotowym zestawie: ("Bardzo jasne piwo, z delikatnym zapachem słodowym w tle. Możliwe aromaty owocowe i delikatne chmielowe. Orzeźwiające, może być lekko cierpkie, delikatne. Piwo górnej fermentacji, aczkolwiek preferowane dolne zakresy temperaturowe fermentacji (18 st. C) oraz leżakowanie w niskiej temperaturze. Oryginalnie produkowane w Kolonii, ma zastrzeżoną nazwę koelsch tylko dla piw z tamtego regionu. Przedstawicielami gatunku są np. Malzmühle czy Dom, jednakże jeśli nie miałeś okazji pić tych piw, a lubisz jasne, niezbyt treściwe lagery o bardzo orzeźwiającym smaku, to piwo na pewno Ci zasmakuje."*) postanowiliśmy uwarzyć Koelscha. Oczywiście nie korzystaliśmy z gotowego zestawu, jednak podpatrzyliśmy składniki ;)

Tym piwem równocześnie przekroczyliśmy 300 l rozlanego piwa :)

Słody na ok. 20 l piwa:

·         Słód pilzneński 4 kg

·         Słód pszeniczny 0.5 kg

Chmiele

·         Chmiel aromatyczny Lubelski 40g

Drożdże

·         Danstar Nottingham (gęstwa)

Zacieranie

- temp. 45°C + śruta

- Podgrzanie do 52°C i przerwa 10'

- Podgrzanie do 64°C i przerwa 45'

- Podgrzanie do 72°C i przerwa 15'

- Podgrzanie do 78°C i filtracja.

Chmielenie (czas gotowania 60 min)

Gotowanie 60 min – chmiel 25g na początku i 15g po 40 minutach

BLG początkowe: 12.

Fermentacja

2 tygodnie w ok. 16°C.

03/02/2013 rozlano 19,5 l piwa do butelek, o BLG końcowym 2.

Kolor piwa bardzo, bardzo jasny, "zielone" piwo w smaku bardzo przyjemne. Czekamy na porządną degustację po odleżakowaniu :)
Pierwsze testy smakowe wypadły bardzo pozytywnie: piwo lekkie, orzeźwiające, bardzo jasne, z delikatną goryczką. Świetnie się sklarowało, jedynie piana dość znikoma... REWELACJA! Jedno z najsmaczniejszych piw, jakie uwarzyliśmy. Zapasy zaczynają znikać w tempie ekspresowym. W zapachu miód i kwiaty, mąż czuje także owoce: arbuza, być może truskawki. Świetne piwo sesyjne.

Etykiety są dwie, użyte naprzemiennie:

Jedna z motywem tribal, druga z motywem naszego miasta zamieszkania.

* opis z tej strony