piątek, 12 kwietnia 2013

Kölsch Egira

Planowany początkowo jutro, jednak ze względu na jutrzejsze zajęcia, przełożony na dziś. Powiem Wam, że po raz pierwszy nie chciało mi się dziś warzyć... Codzienne warzenie to nieco za często ;) Jednak, co było robić, starter drożdżowy już czekał, więc "przymusowo" nastąpiło warzenie. Na szczęście przepis jest mało skomplikowany i nie wymaga dużo zabiegów...
Zamarzyło mi się bardzo jasne, orzeźwiające piwo. Z nieco mniejszą ilością % niż te warzone ostatnio (coś ok. 6% zrobiło nam się ostatnio normą, może za wyjątkiem letniego).
Piwo będzie bardzo jasne, zasyp to prawie 100% słodu pilzneńskiego z niewielkim dodatkiem słodu pszenicznego. Chmiel niemiecki, drożdże dedykowane do Koelscha, no i ilość postanowiłam zwiększyć. W końcu niedawno zaopatrzyliśmy się w fermentatory 35 l. Celuję w 25 l orzeźwiającego piwa na letnie upały...
Jeszcze kilka słów o nazwie. Znowu sięgnęłam do mitologi, tym razem starogermańskiej, Egir (czy też Ägir lub Aegir), to bóg-olbrzym mieszkający na dnie oceanu, groźny i zabójczy, zwany niszczycielem okrętów. Równocześnie jednak wytrawny organizator przyjęć dla bogów, dla których warzył... piwo ;)


Kölsch Egira



Składniki na ok. 25 l piwa:

·         5,00 kg słodu pilzneńskiego
·         0,30 kg słodu pszenicznego
Chmiele:
·         65 g Hallertau Hersbrucker, szyszka 3,4%
Drożdże:
·         Wyeast 2565 Kolsch (1 l starter)

 

Zacieranie:

66°C –75 min.
Mash out 76°C – 15 min.
Chmielenie (czas gotowania 90 min.):
65 g Hallertau Hersbrucker – 60 min.
Fermentacja
Burzliwa: 15 dni w 18°C.
Cicha: 30 dni w 16°C.

BLG 11 przy 30 (!) l brzeczki... teraz ciekawe, czy wejdzie do fermentatora ;)
BLG końcowe: 1. Alk. 5,16%. Zabutelkowano 29 l piwa.
Beersmith pokazuje efektywność ponad 87% :)

Etykieta:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz