czwartek, 14 marca 2013

Irish Red Ale

Mieliśmy nie warzyć w tym tygodniu... jednak po dokładnych wyliczeniach czasowych wyszło, że w przyszłym tygodniu mielibyśmy sporo pracy (zlanie na cichą, 2 butelkowania i 2 warzenia), więc zmieniliśmy nieco harmonogram :) Canadianka wędruje na cichą a my nawiązujemy do nadchodzącego święta.
Zbliża się święto patrona Irlandii - Św. Patryka. Tradycyjnie tego dnia nosi się zielone ubrania (lub kostiumy), chodzi na parady, słucha irlandzkiej muzyki i podaje... zielone piwo. Piwem tym opijają się głównie turyści (Irlandczycy podobno raczej zostają przy tradycyjnym jasnym lub Guinnessie) i jest ono po prostu zabarwione zielonym barwnikiem.
Nie wiem, jak u Was, ale na Śląsku są organizowane imprezy tematyczne. I mamy dylemat, wybrać się na Irish party z pokazami tańca czy na imprezę z irlandzkim piwem...
No właśnie, wracając do piwa: co prawda nasze piwo nie zdąży dojrzeć przed dniem Św. Patryka (17 marca) i nie będzie także zielone, jednak na pewno nawiąże do tradycji.
Przepis zaczerpnięty z tej strony i nieco zmodyfikowany. Ja co prawda źle popatrzyłam na proporcje (cholera!) i piwa będzie prawie 30 l, podaję jednak proporcje na 20 :)


Irish Red Ale

Słody na ok. 22 l piwa:

·         słód pilzneński 3,45 kg

·         słód monachijski 0,35 kg
·         słód pale ale 0,17 kg
·         słód bursztynowy Strzegom 0,20 kg
·         słód karmelowy czerwony 0,35 kg
·         słód caramunich I 15 g
·         słód aroma 15 g
Chmiele
 

·         Chmiel Marynka (szyszki) - 14g
·         Chmiel Perle (granulat) - 28g
Drożdże
 

·         Danstar Nottingham
Inne dodatki
 

·         mech irlandzki 2 łyżeczki

Zacieranie 

60 minut w 65°C
30 minut w 72°C
Chmielenie
(czas gotowania 60 min)
16g Marynki - 60 minut
17g Perle - 30 minut
11g Perle - 10 minut
mech irlandzki - 10 minut
Fermentacja
 

Fermentacja burzliwa 14 dni w temp około 19-20°C
Fermentacja cicha 14 dni w temp około 18°C

BLG początkowe: 13, BLG końcowe 1, alk. 6,25%

Piękny kolor i super klarowne już przy rozlewie. Mąż stwierdził, że to nasze najładniejsze piwo ;) Delikatna goryczka, podejrzewam, że mimo sporych procentów będzie się rewelacyjnie piło...

Etykiety... no właśnie, zrobiłam 2 i nie wiem, którą wybrać :) Skłaniam się chyba bardziej ku kuflowi z koniczynek, jak myślicie?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz